Jesień końca października to barwny czas zbierania ostatnich warzyw i owoców oraz zapełniania nimi domowych spiżarni na zimę. Skorzystaliśmy z tych okoliczności przyrody, organizując 28 października dzień profilaktyki zdrowego żywienia. Brali w nim udział wszyscy uczniowie naszej szkoły oraz dzieci z oddziału przedszkolnego. Najlepiej uczymy się, gdy działamy i gdy nauce towarzyszą pozytywne emocje- to zasada doskonale znana w życiu i potwierdzona pedagogicznie . Druga, mówiąca o tym, że przykład idzie z góry, to znana od pokoleń prawda. Wykorzystaliśmy obie .
Wszystko zaczęło się od porannej krzątaniny w klasach, gdzie uczniowie pod okiem nauczycieli przygotowywali pyszne dania na warzywno - owocowe drugie śniadanie. Młodszym dzieciom pomagały także mamy, za co bardzo dziękujemy J Efekty wspólnej pracy z dumą prezentowane na bardzo długim stole to: kanapki, koreczki i sałatki w różnych odmianach oraz niezawodnie zdrowy sok jabłkowy. Uczniowie zasiedli do stołu, ale jak to w szkole, nie można było tak od razu rozpocząć pałaszowania tych pyszności, bo najpierw musiała być część artystyczna. Kto chodzi lub chodził do szkoły, ten zna tę „procedurę” bardzo dobrze J Tym razem jednak, ku zdumieniu uczniowskiej gawiedzi, było inaczej niż zwykle. Oto niespodzianka: na scenę wchodzą nauczyciele przebrani za warzywa, a pani dyrektor , również w niecodziennym stroju , zapowiada występ swego pedagogicznego grona- -inscenizację wiersza „Na straganie” Jana Brzechwy. Wszystko wskazuje na to, że się udała, bo została nagrodzona gromkimi brawami widzów… Po dorosłych wystąpiły dzieci z klas I-III, przedszkola i klasy VI z piosenkami o owocach i warzywach, stwarzając świetną okazję do wspólnego śpiewania łatwo wpadających w ucho refrenów. Brawa dla wykonawców! Potem było bardzo smacznie. Na stole nie zlokalizowano ani jednego chipsa, ani pączka, ani batonika, a jedzenie znikało. Była to uczta smaków, zapachów, kolorów i kształtów, która nawet dość opornych czipso i pączkożerców mogła przekonać do zmiany codziennych wyborów żywieniowych, a przynajmniej zastanowienia się nad nimi. Natomiast tych, którzy warzywa i owoce jedzą chętnie i codziennie, utwierdziła w przekonaniu , że moc jest z nimiJ (Z obserwacji wynika, ze nauczyciele już należą do entuzjastów warzywnego menu, a uczniów, którzy nie lubią pomidorów jest naprawdę niewielu.) Po śniadaniu, z myślą o jednych i drugich, uczniowie przygotowali jeszcze plakaty o pożytkach płynących ze zdrowego odżywiania się.
Jedzmy zdrowo, żyjmy kolorowo i powtórzmy to jeszcze nie raz i nie dwa razy…